niedziela, 25 stycznia 2015

Od Quiet- CD opowiadania Toromaru

Patrzyłam na niego zdziwiona.
- Sama nie wiem...- uśmiechnęłam się.- Byłam lekko zdołowana.
- Aha.- zaśmiał się i zszedł ze mnie po czym położył się obok mnie.
Pomimo zimy słońce nagle wyszło i mocno oślepiało.Zerknęłam na Toro. On leżał wyprostowany z łbem wysoko podniesionym i uśmiechem. Jego sierść lekko powiewała na wietrze. Uśmiechnęłam się. Potem odwrócił wzrok na mnie to szybko popatrzyłam przed siebie. Był nieziemsko przystoj.... Ekhemmm...
- Co teraz masz w planach?- zapytałam.
- Hmmmm... Nie wiem.- odpowiedział.- Może zrobimy jakiś punkt z mojej listy?
- No ok.- odparłam.- To może jazda na łyżwach?
- Hmmm...- zamyślił się Toromuś.

Toromaru? Zdecyduj się xd

Brak komentarzy: