czwartek, 29 stycznia 2015

Od Qetsiyah – CD opowiadania Ferraro

- Ale, co mam zrobić ??? – Zapytałam.
- Przerwij walkę – Powiedział Ferraro .Byłam zamyślona po jego słowach. Wiedziałam, że jeśli się poddam, to Techno wygra i prawdopodobnie będzie znowu czepiał się Ferraro, a co najgorsze on o tym nie wie.
- Dobra Techno – Westchnęłam. – Wygrałeś – Powiedziałam, po czym odeszłam powoli z plaży. Z daleka słyszałam krzyki triumfu Techno, jednak tylko jego głos słyszałam. Inni wciąż milczeli. Szłam powoli na lotnisko, chcąc sprawdzić, jak długo muszę czekać na następny lot do domu. Okazało się, że to będzie za dwie godziny. Poszłam do parku i położyłam się na kępce liści. Myślałam, gdzie poszedł Ferraro, po zakończeniu mojej bitwy na wytrzymałość z Techno. Popatrzyłam się na niebo i zaczęłam liczyć chmury.



Dwie z nich miały dziwny kształt. Trzepnęłam głową, żeby sprawdzić, czy mi się nie przewidziało, lecz wciąż je widziałam. Były oddzielone od reszty i wydawały się bardzo nienaturalne. Widziała, że są bielsze i gęstsze od innych. Miło było na nie patrzeć.
- Szkoda, że Ferraro ich nie widzi. –Mruknęłam. Usłyszałam nagle jakiś szelest za mną.

 Ferraro ???  

Brak komentarzy: