- Bym zapomniał - powiedziałem i wyjąłem chusteczkę.
- Po co to?- zapytała trochę zdenerwowanym głosem.
- Spokojnie - powiedziałem i nałożyłem jej chusteczkę na oczy. Złapałem ją za łapę, by uniknąć niepotrzebnego stuknięcia w drzewo. Trochę to zajęło, zanim doszliśmy
- Jesteśmy, podoba się?- pokazałem łapą teren wokół.
- O sorka - powiedziałem i zabrałem jej przedmiot.
- Ładnie - przyznała suczka i położyła się na śniegu. Położyłem się obok niej.
- To jeszcze nic. W nocy jest tu ładniej - powiedziałem i pomachałem przed nosem łapą, jakbym przecierał szybę. Zaczęliśmy się się śmiać.
Coco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz