niedziela, 25 stycznia 2015

Od Qetsiyah – CD opowiadania Ferraro

Byłam zdziwiona i jednocześnie nie mogłam uwierzyć , że tutaj jest. Stanęłam jak wryta przed nim i tylko się patrzyłam. Po chwili jednak się otrząsnęłam i rzuciłam się mu na szyję.
- Nawet nie wiesz jak bardzo – Szepnęłam mu do ucha, jednocześnie mocno go przytulając.
- Ehym – Chrząknął Techno.
- A tak Ferraro to jest Techno… Techno to jest Ferraro. – Przedstawiłam sobie oba psy. Oboje nie wyglądali jakby sobie przypadli do gustu. Wymieniali się lekko złowieszczym spojrzeniem. Postanowiłam to jakoś przerwać, stanęłam między nimi i próbowałam rozładować napięcie między nimi. – Miło mieć tutaj kogoś, kto nie jest napchany kokainą, albo opity tequilą . – Uśmiechnęłam się.
- Może Cię razem z Qet oprowadzimy, masz ochotę – Zapytał.
- Oczywiście, że ma ochotę, w końcu po to tu przyjechał, tak ??? – Wtrąciłam się. – Chyba że jest jeszcze jakiś powód twojego nagłego przyjazdu do Kalifornii ???


Ferraro ??? 

Brak komentarzy: