niedziela, 4 stycznia 2015

Od Aqua

Pewien bardzo miły piesek uwielbiał przygody, nie miał niestety domu ale przyjacieli z podwórka mówili na niego Kofi. zawsze szukał sobie nowych przygód, aby zabić nudę mijających dni. pewnego razu wbiegł niezauważenie do wesołego miasteczka. kofi stwierdził, że fajnie by było pokręcić się trochę na karuzeli a że był malutki z łatwością udało mu się minąć stojącego na straży pana. szybkim krokiem wskoczył na diabelski młyn nie wiedząc co go czeka. gdy wielka karuzela ruszyła piesek bardzo się wystraszył lecz nie było już odwrotu aby z niej uciec. pewna dziewczynka która siedziała koło niego dostrzegła dygoczącego z przerażenia Kofiego ale że była zapięta pasami nie mogła w żaden sposób wziać pieska na ręce. najgorzej było wtedy gdy jego przedział pioł się na samą górę. wtedy ofi był tak przerażony że o mało nie zemdlał ze strachu. gdy tylko karuzela się zatrzymała piesek od razu wybiegł ile sił w nogach jak najdalej od wesołego miasteczka i schował sie za drzewem żeby złapać oddech. Na szczęście dziewczynka z karuzeli także opuszczała wesołe miasteczko wraz z rodzicami i szybko dostrzegła pieska. Podbiegła do niego i mocno przytuliła, gdy jej rodzice to ujrzeli postanowili zabrac go do domu, i takim sposobem jednego dnia kofi przeżył przerażającą przygodę ale za to zyskał nową kochającą rodzinę. piesek postanowił już nigdy nic nie przeskrobać i cały czas nie opuszczał swoich nowych właścicieli nawet na krok.

Brak komentarzy: