Zacząłem prowadzić Elisabeth w wyjątkowe miejsce.Mam nadzieję, że się jej spodoba. Nagle Eli krzyknęła:
- Ała!
Spojrzałem na nią z przestrachem. W jej łapę wbił swoje żądło skorpion...
- Szybko! Chodź! - wziąłem ją na plecy i zacząłem biec w stronę pobliskiego lekarza.
* W szpitalu *
- Udało się nam uratować jej życie, stan jest stabilny. Jednak w każdej chwili może jej się pogorszyć. Wtedy jej życiu może zagrażać niebezpieczeństwo - gdy lekarz to powiedział, pociemniało mi w oczach. Lissy może stracić życie? Nie...!
Lissy? Przeżyjesz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz