wtorek, 25 sierpnia 2015

Od Aceland

Siedziałam sama pod drzewem. Na dworze hulał stosunkowo mroźny wiatr. Nie miałam co ze sobą zrobić. Dzieci dorosłe, wnuki też. Chyba do niczego już nie jestem potrzebna. Mam wrażenie, że Mashi odsunął się ode mnie i już nie znaczę dla niego tyle co za dawnych lat. To przykre. Najwyraźniej już nie jestem piękna, tylko stara i brzydka. Postanowiłam porozmawiać z moim partnerem. Poszłam do naszej jaskini. Zastałam go siedzącego i patrzącego w dal.
- Cześć, co porabiasz? - zagadnęłam.
- Nic specjalnego. Rozmyślam - uśmiechnął się lekko. A może on znalazł sobie kogoś innego?
- Mashi?
- Tak?
- Czy Ty jeszcze mnie kochasz?

Mashine?

Brak komentarzy: