niedziela, 23 sierpnia 2015

Virganie dorosła!

http://photos.smugmug.com/photos/i-rf33Fmz/0/X2/i-rf33Fmz-X2.jpg
Imię: Virganie
Ksywka: Vi,lecz nie lubi zbyt tej ksywki
Głos : Delta Goodrem
Rasa : Borzoj
Wiek : 1 rok
Płeć : Suka
Urodziny : 20 dzień lata
Stanowisko : Zielarz
Rodzina :
~Matka Eliza
~Ojciec Vulcan
Partner : Nie dla niej...woli żyć samotnie.
Charakter : Virganie jest szczerą optymistką potrafiącą odnaleźć się w każdej ale to w każdej sytuacji.Nie wie co to znaczy "Strach" Jest bardzo odważna. Nie udaje kogoś kim nie jest.Zawsze jest sobą.Jest neutralna.Nie przepada za psami woli pobyć sama.Nie zna się zbyt na żartach dla tego jest poważna.Żyje terazniejszością nie przeszłością.Unika jakich kol wiek kłótni.
Historia : Urodziłam się w schronisku, moja matka odeszła ode mnie od razu, jak mnie urodziła. Ojca nie znałam, nie miałam nikogo bliskiego z rodziny, a w ogóle... nie miałam żadnej. Byłam jedyna w miocie, nawet nie wiem, czy moja matka rodziła przede mną czy nie, podejrzewam, że nie, w tym wieku co mnie urodziła i tak była dość młoda. Pewnego dnia zaadoptowała mnie mała rodzina, w której znajdował się mały chłopczyk, z 6 lat nie więcej. Gdy spacerował ze mną po podwórku, uciekłam mu z racji takiej, że niewychowane psy na tej samej dzielnicy zaczęły mnie gonić. Chłopca poturbowali, pół godziny po wydarzeniu zjawiła się policja, zabezpieczyli ślady. Bałam się, że mnie znajdą, chociaż... dlaczego się bałam? Jestem tylko psem, za bardzo wczuwam sie w człowieka! Psów się przecież nie zamyka, ale... mogłam znowu wrócić do bidula. Nie chciałam tego z powrotem, uciekłam jak najdalej mogłam, wtedy, podczas mojej wędrówki znalazłam psa, który zaprowadził mnie do pewnej sfory, w której zostałam i nie postanowiłam odchodzić...
Upomnienia : 0/4
Kontakt : kinia 800

Brak komentarzy: