Suczka była piękna i miła, po prostu ideał. Spodobała mi się.
- Wiesz, może byśmy gdzieś poszli? - zaproponowałem.
- A gdzie? - Alice uśmiechnęła się delikatnie.
- Na przykład do Alei Zakochanych? - odwzajemniłem uśmiech.
- Chętnie - roześmiała się.
Wziąłem ją za łapę i zaprowadziłem do Alei. Usiadłem na białej ławeczce, suczka zrobiła to samo.
- Masz partnerkę? - spytała cicho.
- Już nie.
- Już? - zdziwiła się. Westchnąłem.
- Miałem partnerkę - Navedę. Bardzo długo jej tu nie było, a gdy wróciła, wyskoczyła z tym że jest w ciąży. Między nami do niczego nie doszło, więc to znaczy, że mnie zdradziła i w ciąży jest z kimś innym. Ona bardzo się zmieniła. Najwyraźniej była ze mną tylko po to by być Betą... Zerwałem z nią.
Alice?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz