Będąc na terenie wodospadu napotkałam kremowego psa.Najwidoczniej
kundel,niskiego wzrostu jak to te kundle...Po chwili doszły do mnie
słowa od strony samca "- Kim jesteś?" To raczej ja powinnam zapytać "Kim
jesteś" Zmierzyłam go wzrokiem.Po chwili odpowiedziałam.
-Jak nie widać... suką. - odparłam.
Pies usiadł koło mnie.
-Jestem Dave. - podał mi łapę.
-Izaya. - odepchnęłam jego łapę.
Nie miałam ochoty dzisiaj rozmawiać z psami...Chciałam jedynie ODPOCZĄĆ.A na moje nieszczęście spotkałam psa...
Dave?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz