piątek, 21 sierpnia 2015

Od Thomson'a - CD opowiadania Catherine

Popatrzyłem na suczkę i postanowiłem jej towarzyszyć. Było to chyba przez nią zaplanowane, ponieważ zdradził to jej wolny chód.
- Może Ci pomóc w poszukiwaniach? - zapytałem, zerkając na Catherine. Dostrzegłem na jej pyszczku niewielki uśmiech, przez co również się uśmiechnąłem.
- Co? - zapytała suczka, wybudzając się z transu.
- Uznam to za tak - zaśmiałem się - Znam kilka sklepów, które mogą zwrócić twą uwagę - powiedziałem chyba niepotrzebną informację, ponieważ nie widziałem by Cath mnie słuchała. No cóż, życie jest trudne. Spojrzałem w górę szukając wzrokiem jakiś budynków, które potwierdziłyby to, że idziemy w dobrą stronę. Nie było to dosyć trudne, bo większość budynków było już widać. Czyli byliśmy blisko. W końcu zza drzew wyłoniła się ulica, a za nią miasto.
- Jeszcze raz. Czego szukamy? - zapytałem i szturchnąłem Catherine, by powróciła do żywych. Suczka jeszcze przez dłuższą chwilę nie orientowała, lecz w końcu udzieliła mi odpowiedzi.
- Farby - odpowiedziała krótko.
- Jakiego koloru? - zapytałem szybko, mając nadzieje, że Cath myślami jest jeszcze ze mną.
- Czy to ważne jakiego koloru. Ważne co później się z niej stworzy - powiedziała z ambicją w oczach, a ja popatrzyłem w jej stronę nierozumnie - Może być niebieska - westchnęła. Stanęliśmy łapami na twardym chodniku. Zacząłem gorączkowo rozglądać się za sklepem i  w razie co, hyclami.
- Tam jest jakiś sklep - powiedziałem, wskazując łapą wielki szyld z napisem "TANIE FARBY". Można powiedzieć, że los się do nas uśmiechnął. Cath kiwnęła głową i zaczęła iść, a ja posłusznie poszedłem za nią.
- Ale tak po prostu wejdziemy i zabierzemy sprzęt? - zapytałem nieprzekonany.
- Tak - pokiwała głową Catherine i zaczęła przyglądać się wejściu.
- A to nie kradzież? - zadałem kolejne pytanie.
- A co. Chcesz niby zapłacić za farbę ludzkimi pieniędzmi? - teraz z kolei ona zadała mi pytanie.
- Nie ważne - westchnąłem - Zróbmy to szybko

Catherine?

Brak komentarzy: