Równie lekko się zaśmiałem. Potem usiadłem i przez głowę przeleciało mi kilka psów.
- Wolisz bardziej spotkać się z psem czy suczką?- zapytałem.
- Na dobry początek zacznijmy od suczki.- zaśmiała się.
- Okeeey... To moooże... Alana? Sunny? Coco!
- Miłe są?- zaniepokoiła się.
- Chyba właśnie takie wybrałem.- mrugnąłem.- Zaprowadzę cię do Alany.
***u Alany***
- Siema, Al!-przybiłem jej piątkę... Yyy.. To znaczy chciałem ale ona najwidoczniej nie.
- Cześć.- na jej pysku ukazał się lekki uśmiech.
- Przedstawiam ci Aurę.- wskazałem na suczkę.- Zapoznacie się może?
Alana? Aura?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz