sobota, 15 sierpnia 2015

Nowy pies! - Geronimo

http://www.e-lecznica.pl/sites/default/files/pies%20na%20ulicy_%20@ancahe89%20-%20sxc.jpg
Imię : Geronimo {Czyt. Dżeronimo}
Ksywka : Geronimo ma tak oryginalne imię, że nie życzy sobie jakichkolwiek jego zdrobnień.
Głos : Sheppard
Rasa : Geronimo...? Najzwyczajniejszy kundel. Niestety, przez to czasem czuje się pomijany.
Wiek : Nie więcej niż 2 lata. Chyba...
Płeć : Pies
Urodziny : 1 dzień lata.
Stanowisko : Ojciec wychował go na rasowego psychologa... lecz Geronimo go wcale nie kochał, więc na złość został Obserwatorem.
Rodzina :
{Ojciec} Gregorio ~ Geronimo nigdy go nie kochał. Cóż... Zdarza się.
{Matka} Priscila ~ Jak każda matka, była dla Geronimo troskliwa i opiekuńcza.
{Brat z pierwszego miotu} Cesar ~ Geronimo zawsze mógł na nim polegać. Został z nim do końca, a potem odszedł w spokoju na zasłużony wieczny urlop do raju.
{Brat z pierwszego miotu} Ricardo
{Brat z pierwszego miotu} Severino
{Siostra z pierwszego miotu} Graciana
{Siostra z tego samego miotu} Beatriz ~ Do pewnego wieku była dla Geronimo nie tylko siostrą, lecz również najlepszą przyjaciółką. Później zaczęła się bardziej interesować samcami w jej wieku i zostawiła Geronimo na cienkim lodzie...
{Brat z tego samego miotu} Enrique ~ Czasem był wredny... Ale można było na nim naprawdę polegać.
{Brat z tego samego miotu} Rosario
{Brat z tego samego miotu} Sabas
{Siostra z tego samego miotu} Mireia ~ Miała pójść w ślady matki.. Geronimo zawsze trzymał za nią kciuki, żeby uciekła.
{Siostra z trzeciego miotu} Lolita
{Siostra z trzeciego miotu} Marguerita ~ Ta suczka była niezwykle uparta... Zawsze nalegała Geronimo, żeby nauczył ją tych wszystkich popisowych sztuczek z otwieraniem drzwi...
Partner : Kto by pomyślał, że tak skryty w sobie pies jak Geronimo, pokochał suczkę samoyeda o imieniu Suzzie...?
Charakter : Z pewnością Geronimo nie da się opisać jednym słowem. Jest to pies z wyglądu odważny i hardcorowy, ale tak naprawdę w środku jest skrytym w sobie i nieśmiałym samcem. Jego serce okrywa czarna peleryna utkana z mroku, która nigdy nie dojrzała światła dziennego. Tak właśnie Geronimo zachowuje się na co dzień. Ale kiedy poznasz go bliżej, spotkasz psa który cieszy się każdym dniem. Jest wtedy pełen życia i zapału. Pies bardzo niecierpliwy, który nie może się doczekać każdego ruchu w przód. Pies kreatywny, w którego móżdżku buzuje masa pomysłów na każdy dzień. Pies, który zawsze się uśmiecha, choćby nie wiadomo co się stało. Pies romantyczny i szarmancki zarazem, który nie boi się powiedzieć suczce jak bardzo ją kocha.
Historia : Miot narodził się przypadkowo. Zupełnie przypadkowo. W końcu Priscila była rodowodową suczką Dingo, która miała zostać kryta. Gregorio był zwykłym kundlem, który zakochał się w cudownej Priscili. Z tej miłości zrodził się Geronimo, Beatriz, Enrique, Rosario i Sabas. Gregorio cały czas pilnował wszystkich szczeniaków i Priscilę. Chciał, abyśmy wyrośli na psy, które są godne przyszłego stanowiska. Wszyscy się go słuchali. No, wszyscy... Wszyscy, oprócz Geronimo. On jako jedyny pragnął uciec. Zapragnął wiecznej wolności, wiecznego szczęścia. Jako szczenię obserwował ludzi, kiedy wychodzą z ich pokoju. Nauczył się sam otwierać drzwi. Niestety jak na złość, za każdym razem kiedy Geronimo już prawie uciekł z pokoju, na gorącym uczynku łapali go Priscila, Gregorio lub ludzie. 2 lata po narodzinach Geronimo, narodził się kolejny, trzeci miot. Ale Geronimo wciąż pragnął uciec. Na pewnym spacerze z ludźmi, Geronimo zbyt mocno szarpnął za smycz. I dopiero wtedy mógł uciec. Wykorzystał sytuację. Biegł, robił postoje, biegł... Tak w kółko. Ale kiedy skorzystał z wolności i chciał wrócić do rodziny... Zrozumiał, że całkowicie zgubił drogę. Los zesłał mu sforę psiego uśmiechu. Nie miał wyboru.
Upomnienia : 0/4
Kontakt : Szron30

Brak komentarzy: