- To dobrze.- uśmiechnąłem się.- Bo teraz tu zostajesz.
- Ale tak sama?- wystraszyła się.
- Jak masz tu mieszkać to chyba musisz być tutaj sama.- przyznałem.- Chyba że chcesz żebym najpierw ciebie trochę oprowadził po sforze.
- Chętnie.
***po obejściu całej sfory***
- Całkiem tu fajnie.- przyznała z lekkim uśmieszkiem.
- Jakbyś zauważyła na drodze jakieś szczątki zwłok ogromnych stworzeń to je omijaj.
- A czyje to szczątki?- widać było jej zaciekawienie.
- To szczątki takich psów-wampirów z którymi kiedyś odstawiliśmy walkę ale nie musisz się bać. Nie ma ich już i nikomu nie zagrażają.
Aura?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz