- Słuchaj, Susan. Jesteśmy zmęczeni podróżą. Możemy się przecież zatrzymać na noc. Nic Wam to nie zaszkodzi.
- Coś mi się nie wydaje.
- Przecież powiedziałaś, że nie jesteś alfą tej sfory.
- To co, ale jestem strażniczką graniczną. Moje zadanie polega na tym, że bez zgody przywódców tych terenów nie jestem w stanie nikogo wpuszczać.
- Posłuchaj. Tam skąd pochodzę jestem Alfą. A prawo psie głosi, że każda Alfa jakiejkolwiek sfory może wejść na teren obcej.
- I niby mam Ci uwierzyć?
- Jeśli chcesz potwierdzenia to wyślij swoich posłańców do Sfory Psiego Uśmiechu. Porozmawiają sobie wtedy z moimi rodzicami.
- No dobra. Wchodźcie.
Liznęłam z radości Damon'a. Rozejrzałam się wkoło na rozległe łąki.
Susan pokazała nam 2 jaskinie do wyboru.
- Którą wybieramy?
Damon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz