piątek, 3 kwietnia 2015

Od Bligrht- CD opowiadania Cheroon'a

Popatrzyłam na Cheroon'a którego oczy patrzyły w chmury. Przyłączyłam się ale jak nic nie widziałam poza chmurami, słońcem i ptakami zapytałam.
- Na co tak patrzysz?- zapytałam ciekawa.
- Na ptaki.- orzekł.
- Ale to tylko ptaki.- powiedziałam.- Mają tylko pióra, dziób i skrzydła.
- Skrzydła! No właśnie...- powiedział.- Chcę szybować tak jak one. Baaardzo wysoko.
Zamyśliłam się. Wpadłam na genialny pomysł. Złapałam Cheroon'a za łapę i zaciągnęłam do lasu. Do pewnego zakątka. Leżały tam dwa nieżywe gryfy. Mniej więcej tak gryfy wyglądają:







Jeśli mowa o skrzydłach to pomyślałam od razu o nich. Odcięłam im obu skrzydła moimi ostrymi zębami. Zależało mi na tym żeby były nieżywe po to aby ich nie bolały. Zmodyfikowałam je troszkę tak aby dało się je założyć. Wspólnie wspięliśmy się na wysoką górę i ja chciałam skoczyć pierwsza aby przetestować skrzydła.
- Nie!- krzyknął Cheroon.
- Czemu?- zdziwiłam się.- Chcę sprawdzić czy są bezpieczne.
- A jak nie będą?!- zapytał.- Nie chce byś traciła za mnie życie...
- To skoczymy razem...- uśmiechnęłam się lekko.
 Złapaliśmy się za łapy i wspólnie skoczyliśmy. Spadaliśmy bardzo szybko. W ostatniej chwili rozłożyliśmy łapy i poszybowaliśmy wysoooko. Już wiem czemu to było marzenie Cheroon'a.
- I co?- krzyknęłam uradowana.- Spełniłam twoje marzenie?!

Cheroon?

Brak komentarzy: