- To jest pewne… - Napuszyłam się jak paw.- Wszystko dzięki mnie. Ja
znalazłem scenę i znalazłem scenę i wszystko zrobiłem …. – Zamyśliłem
się.
- CO!?!?!?! – Krzyknęli oboje. – Może jeszcze powiesz że to ty zaśpiewałeś ??? – Zapytał zły Stanley.
- A śpiewałem ??? – Zapytałem niepewny.
- Nie !!! – Krzyknęli jeszcze raz.
- Serio… nie pamiętam… - Powiedziałem zamyślony. Po tym zacząłem się
kiwać z jednego boku na drugi. Zacząłem się powoli rozglądać.
- Toromaru ??? Czy wszystko porządku ??? – Zapytała Quiet.
- Yyy… chyba tak. Tylko gdzie jestem ??? – Powiedziałem trzepiąc łbem na boki, ze zdezorientowania.
Stanley, albo Quiet ??? Toruś ma amnezję !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz