- No no no...- uśmiechnęłam się.- Jednak umiesz robić coś porzytecznego.
- Tak.- uśmiechnął się.- Podoba ci się?
- I to jeszcze jak!- krzyknęłam.- Masz jakieś fajne pomysły na zajęcie sobie czasu?
- Jasne!- powiedział.
Opowiedział mi wszystkie punkty po kolei. Trochę to potrwało. No cóż... Było ich około 503. Zasypiałam już ale kiedy usłyszałam punkt~502- pocałować suczkę~ ocknęłam się o otworzyłam szeroko oczy.
- Mogłbyś powtórzyć numer 502?!- zapytałam zdziwiona.
- Jasne.- odparł.- Pocałować suczkę.
- Kto nią będzie?...-zaciekawiłam się.
Toromaru?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz