Uciąłem sobie krótki spacer. Był spokojny, do czasu gdy wszystkie chmury stały się ciemne. Za chwilę, zaczęło padać. Usiadłem i czekałem, aż deszcz trochę ucichnie, bo nie było nic widać.Po paru minutach, w końcu mogłem iść. Zacząłem, nie wiem dlaczego, skakać po mokrej trawie. Wszedłem na jakąś górkę i zacząłem się z niej staczać. Wpadłem nagle na... Bli? Suczka szybko wstała i zaczęła iść. Uśmiechnąłem się do siebie i podbiegłem do niej.
- Przyjaciele?- zadałem pytanie podając jej łapę.
Bligrht? xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz