-Może byłaś pijana-zaśmiałem się.
-Bardzo śmieszne-fuknęła.-Po prostu tego nie rozumiem,coś musiałaś zrobić,że doprowadziłaś do tego,że źle się czujesz-odparłem.
-Naprawdę,nie wiem co mi jest-odpowiedziała smutno.
-Irfan sie Tobą za pewne dobrze zajmie,nie martw się,dojdziesz do siebie-powiedziałem to i poszedłem.
Po paru dniach spotkałem Vakuu z wyraźną poprawą.jej łapa prawie się zagoiła bo nie miała na niej już bandaży.
-I jak się czujesz?-spytałem
-Już dobrze,dzięki,że mnie przyprowadziłeś do Irfan'a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz