niedziela, 25 stycznia 2015

Od Qetsiyah – CD opowiadania Ferraro

 Leżałam sobie spokojnie na plaży i wylegiwałam się na słońcu. Techno robił jak zwykle swoje dziecinne i wkurzające sprawy. Chociaż jest mniej wkurzający niż inne psy, które spotkałam, więc… Moja przypadkowa wycieczka, to aktualnie najfajniejsza rzecz jaka mi się przytrafiła.
- Hej Qet !!! – Krzyknął Techno, unosząc się na fali. Zerknęłam na niego jednym okiem, po czym od razu je zamknęłam. Nie miałam ochoty na jego głupie zabawy, był jak wkurzający, młodszy brat, którego nigdy nie chciałam. Ale i tak jest najlepszy. Moje rozmyślanie, przerwał po raz kolejny krzyk orła. Jednak zanim zdążyłam zabrać list, Techno rzucił się na ptaka i uciekł z listem.
- Wracaj !!! – Krzyknęłam i pobiegłam za nim. Szybko go dogoniłam i wyrwałam list z pyska.
- To się zaczyna zamieniać w listy miłosne.  – Powiedział zabawnie, jednak ja milczałam.  – On jest w tobie zakochany na zabój.
- To co ??? I tak na razie tam nie wrócę.
- Nie martw się o to, jeśli on cię naprawdę kocha, to sam po ciebie przyjdzie. – Uśmiechnął się. – Nie masz zamiaru odpisać ???
- Nie, wie że tu jestem i to wystarczy. Nie mam o czym pisać. – Powiedziałam smętnie.
- To mam wypuścić orła ???
- Daj mu odlecieć. – Techno zeszedł z ptaka i jednym głośnym szczeknięciem go odgonił.
- Może wróćmy już do teatru, wiesz pomyślimy nad twoją piosenką, tą o której ciągle rozmyślasz.
- Ok. – Powiedziałam i odeszłam z plaży.


Ferraro??? Wystraszyłeś się brakiem listu ??? 

Brak komentarzy: