sobota, 9 maja 2015

Od Visty - CD opowiadania Madeline

Spojrzałam zdziwiona na psy. Nie znałam ich.
- Jestem Vista – mruknęłam. Zauważyłam uznanie w oczach Veggi’go.
- Ja Syriusz, a to Serwus i Maddy – powiedział pies rasy border collie, czyli Syriusz. Aha.
- Miło mi… - wydusiłam z trudem. Byłam strasznie spięta.
- Vista? Co się dzieje? – spytał zaniepokojony Veggie.
- Nic… - poczułam się słabo i wybiegłam.

* 35 minut później *

Siedziałam na Górze Zapomnienia. Konkretnie to na najwyższym szczycie, Wyjcu. Rozmyślałam o Vegasie. Teraz już wiedziałam, co oznacza to dziwne uczucie, które czułam zawsze, gdy go widziałam. To miłość. Po prostu miłość. Tylko, że on nie spojrzy nigdy na mnie w ten sposób, w jaki bym chciała. Chyba…


Veggie ? Madeline ? Syriusz ?

Brak komentarzy: