- Okej - zaśmiałem się i zacząłem kierować się w stronę tunelu. Po
chwili podbiegł do nas jeszcze jakiś szczeniak i przewrócił mnie na
plecy.
- Co robisz? - zapytałem zdezorientowany i odepchnąłem go od siebie.
- Co robisz z moją Meredith! - warknął i popatrzył na mnie złowrogo.
- Bawię się - wzruszyłem ramionami i popatrzyłem na nowo poznaną towarzyszkę. Stała lekko zdenerwowana, nadal patrząc na pieska.
- Mam nadzieje, że tylko - odezwał się znów.
- Dobra - zaśmiałem się - Idziemy się bawić? - zaśmiałem się i podszedłem do Meredith.
Meredith? xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz