środa, 13 maja 2015

Od Video

Wstałem rano, obudzony cichym piskiem Thomsona.
- Co? - zapytałem cichym, zamulonym głosem. Powoli otworzyłem oczy i popatrzyłem na psiaka.
- Mogęęę wyjść? - zapytał błagająco. Myślał, że rodzice go nie wypuszczą, więc pewnie przyszedł do mnie.
- Nie - odpowiedziałem krótko i położyłem znowu głowę.
- Nooooo weźźźź - zaczął jęczeć i ciągać mnie za łapę.
- To tylko ze mną - zaśmiałem się i potargałem mu sierść na głowie.
- Okej - westchnął i zaczął iść. Po chwili go dogoniłem. Thom chciał iść w stronę lasu.
- To już możesz iść - powiedział szybko i pobiegł w jego stronę. Przekręciłem lekko łeb. Wzruszyłem ramionami i odwróciłem się do drogi powrotnej.
- O cześć - uśmiechnąłem się lekko, gdy zobaczyłem Skyres.

Skyres? Ja jestę pamiętliwa! xd Napisałam opko!

Brak komentarzy: