Goniłam za zającem. Byłam strasznie głodna. Wściekłam się, bo mi umknął. Co ja taka niezdarna? Znowu muszę iść do siostry na obiad. Wiem, że ona nie jest z tego zadowolona. Ma własne życie, własną rodzinę, a ja ciągle się do niej wpraszam. Westchnęłam. Nagle wpadłam na jakiegoś psa.
- Przepraszam - bąknęłam.
- Nic się nie stało. Jestem Metrum, a ty? - zapytał.
- Ingram. Jesteś tu nowy? - odpowiedziałam.
- Tak.
- Oprowadzić cię po sforze? - zaproponowałam.
- Dobrze by było - uśmiechnął się.
- Chodźmy - rzuciłam lekko i zaczęłam biec. Pomyślałam, że nawet fajnie się z nim gada.Materiał na przyjaciela.
Metrum?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz