Zdziwiło mnie jej podejście.W sumie nie mam nic do gadania..
-A gdzie?-spytałam z szyderczym uśmiechem
Zrobiła wielkie oczy a potem roześmiała się.
-Może...do mojej jaskini?
-Nie chcę ci przeszkadzać
-Nie..spoko
-No..ok..
Ruszyliśmy.Po chwili byliśmy na miejscu.Sky weszła upewniając się czy wszystko jes ok.
Zaraz po tem wyszła i zaprowadziła mnie do środka.
Ujrzałam 4 szczeniaki.Hmmm, a gdzie Honey?
Sky też zdziwiło jej brak.Zaraz potem wzruszyła ramionami i położyła się wygodnie.
Ja obok niej.
Sky?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz