sobota, 16 maja 2015

Od Another - CD opowiadania Snowy'ego

-Było świetnie. - Przytuliłam się do ciepłej sierści mojego partnera.
Z jaskini mamy piękny widok na zachód słońca. Akurat zdążyliśmy.

* Rano *

Wstałam obolała. Snowy spał w kojcu, a na nim szczeniaki. Przewróciłam oczami.
-Kochanie...Wstawaj już po ósmej. - Zaczęłam się śmiać.
-Już już mamo jeszcze chwileczkaaaaa...-Burknął.
Wychodząc z jaskini usłyszałam małe kroczki. Obróciłam się i zobaczyłam Haley.
-Haley, idź do taty. - Powiedziałam.
-Nie. Mam dość moich braci. - Spuściła łeb.
-A co się stało?
-Bo wczoraj tata na łące kazał nam biegać, a później Levar wrzucił mnie do rzeki i byłam cała mokra, spocona...A obok przechodził taki przystojny pies...-Zamarzyła się.
-Ja też tak miałam, wiele razy. Spokojnie pogadam z tatą, ale teraz idź do domu. - Wskazałam łapą na jaskinię. Haley mnie przytuliła i pobiegła do domu. Znalazłam dużego jelenia. Chcąc skoczyć i zabić oberwałam kopytem. Jedyne co złapałam to mały królik. Do domu wróciłam z krwawiącym odciskiem na klatce piersiowej.

Snowy ?

Brak komentarzy: