–Uwaga!– zawołał ktoś z boku. Michelle od razu popatrzyła w tamtą stronę. Dwa upiory próbowały bezskutecznie zaatakować psa który świecił im po oczach latarką. Suka szybko podbiegła by mu pomóc, bo przecież trzeba sobie pomagać teraz... Michelle skoczyła na upiora, mimo że wiedziała, że ten może z łatwością ją odepchnąć. Nie zdąrzył jednak, ponieważ pies wbił w niego swoje kły i pazury, przez co Upiór zmarł na miejscu. Michelle spojrzała na psa, który przed jej łapami spluną krwią. Nie mogła mu jednak pomóc. Podeszła do niego tylko i położyła mu łapę na plecach.
–Wszystko okej?– zapytała, próbując zachować spokojny ton głosu. Pies pokiwał głową i pobiegł dalej. Mich odwróciła łeb i przywarła do ziemi. Wielkie łapska jednego z Upiorów zbliżały się w jej stronę. Suka szybko zaczęła się oddalać, jednak zaraz wstąpiło w nią poczucie winy, że zachowała się jak tchórz. Powstała, wypinając dumnie pierś i zaczęła biec w stronę przeciwnika, zgrabnie przeskakując przez kończyny jego przyjaciół. Gdy była już blisko, skoczyła na niego wgryzając mu się w krtań. Upiór jednak odepchnął ją z łatwością, jednak mimowolnie złapał się za szyję. Suka zaczęła się śmiać, jednak co raz trudniej było jej oddychać. Wzięła latarkę, przyczepioną dotychczas do pasa i zaczęła świecić wrogowi po oczach. Ten zaczął się miotać na boki. Mich wykorzystała tą okazję i szybko zrobiła kolejne, dwie dziury w jego gardle. Upiór tym razem padł, a suka oblizała miejsce na jego szyi, z którego małymi strugami ciekła „krew”. Była mimo wszystko tak słodka, jak zwykła krew. Suka oblizała również wargi, delektując się czeroną cieczą. Ruszyła przed siebie, można powiedzieć tanecznym krokiem i spojrzała na walczących, a później na pagórek. Stał na nim Alfa. Wciąż machał trzęsącą się łapą na boki, wydając rozkazy.
–Michelle– suka usłyszała znajomy głos i gdy się odwróciła, zobaczyła uciekającego brata. Gonił go jeden z upiorów. Mich zwinnie przedostała się do owego Upiora, próbując wdrapać się na jego plecy. Po dłuższej chwili udało się jej, jednak było już za późno. Pod łapskami potwora leżały zwłoki Video. Michelle na chwilę zamarła w bez ruchu, jednak zaraz udeżyła ją fala gorąca i pod wpływem emocji, ugryzła Upiora w okolicy kręgosłupa. Zaczęła również rozdrapywać jego skórę pazurami, zostawiając przy tym dziurę ociekającą krwią. Ostateczny cios zadałamu, wgryzając się w jego czaszkę. Potwór padł, a suka od razu podbiegła do swojego brata. Patrzyła na niego z kamienną twarzą. Nie chciała płakać. Żadne łzy nie napływały jej do oczu. Stała po prostu wpatrzona w zmarłego brata. Po dłużesz jednak chwili podniosła łeb, ponieważ usłyszała głośne „Pomocy!” i pobiegła w tamtą stronę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz