niedziela, 3 stycznia 2016

Od Elaine - CD opowiadania Locked'a

 Popatrzyłam na Lock'a. Okropnie dyszał; sprawiał wrażenie, jakby jego płuca powoli zaczynały odmawiać współpracy. Postanowiłam dać mu czas, zanim powtórzę pytanie. Spojrzałam na latarkę, która wyglądała na rozbitą. Włączyłam ją, a następnie wycelowałam w psa.
- Powiesz mi po dobroci - zaczęłam. - Albo zrobimy przesłuchanie.
  Pies cicho się zaśmiał. Osiągnęłam swój cel, dlatego też wypytałam go jeszcze raz. Tym razem - rzecz jasna, ze szczegółami. Słuchałam uważnie, żeby nie stracić chociażby jednego słowa. Jednak nie był on zbyt rozmowny; nie wyciągnęłam z niego nic, oprócz faktu, że został zaatakowany. Taak. Kolejny atak. Musimy coś z nimi zrobić, to nie może tak dalej wyglądać..
- Chodź, przejedziemy się. - zaproponowałam, przy okazji pomagając psu wstać.
Wykrzywił łeb i opadł całym ciężarem na podłogę. Najwyraźniej nie miał zamiaru gdziekolwiek się ruszać.
- Nic się nie stanie! - zapewniłam Locked'a. - Świeże powietrze z pewnością Ci nie zaszkodzi.
- No dobrze. - mruknął. - Ale nie idziemy na długą wędrówkę.. Elaine, muszę coś zjesć. - dodał.
Triumfalnie skinęłam łbem i szeroko się uśmiechnęłam. Wyszłam z jaskini, zostawiając towarzysza w tyle. Kątem oka dostrzegłam, że zabiera ze sobą latarkę. Dobrze, że chociaż on miał przy sobie coś, czego te kreatury się przestraszą.
- No to chodźmy coś zjeść - rzucił, wybiegając naprzód.

Locked?

Brak komentarzy: