poniedziałek, 18 stycznia 2016

Od Bitter Sweet'a CD opowiadania Nevy

Pies przywarł do wysokiego, lśniącego pnia, rozprostował łapy i położył się tuż obok niego. Leżał tak dobre pół godziny, niezbyt przejęty dokuczliwym mrozem. Nawet na chwilę przysnął, a obudził go dźwięk zderzających się poroży. Powoli otworzył ślepia i leniwie ziewnął. Podparł się prawą, przednią kończyną i wstał, by zacząć polowanie. Tak.. jakim to jest szczęściarzem - posiłek przychodzi do niego, sam, i to do tego z własnej woli. Usłyszał przeraźliwy ryk i popędził w stronę, z której dobiegał. Ujrzał.. kota. Właściwiej - dzikiego kota, rysia. Jego zęby były wbite w dorosłego łosia, który próbował uchronić swą partnerkę przed tym oto kocim drapieżnikiem.
- To był mój obiad. - warknął w stronę kota i obnażył kły.
Jednak on tylko szyderczo się uśmiechnął i drasnął Sweet'a ogromnym pazurem.
- Pieprzony dachowiec. - rzucił owczarek.
Zwrócił się w przeciwnym kierunku, jednak tylko dla zmyłki. Kiedy kocur odwrócił łeb, Bitter się na niego rzucił. Próbował rozerwać mu gardło; jednak nie dysponował szponami, tak jak ryś.

* * * * * * * * * * *
- Co jest.. - szepnął pies, przymrużając oczy.
Tak, to były upiory. Pobiegł szybko po czołowy reflektor, aby odstraszyć zjawy. Kiedy był na miejscu, ujrzał Nevę, która leżała na czarnym kamieniu. Włączył reflektor. Promień światła odstraszył upiory, uciekały tak szybko, że Bitt nie zauważył, dokąd zmierzały. Były okropnie szybkie.. Kiedy wziął się w garść, złapał sukę za łapę i zaczął nią rozpaczliwie machać na wszystkie strony. Nic. Otworzył jej prawą powiekę, nic.
- Tsa.. Marny ze mnie lekarz - mruknął, całkiem już zrezygnowany.
Gdy dostrzegł, że w niczym jej nie pomoże, wciągnął ją na barki i zaniósł do lekarki Rymy jak z Mashiny XD.  Sam poszedł do swojej jaskini, aby odreagować całą sytuację.
   Zobaczył suczkę. Podszedł do niej na sztywnych łapach.
- Wybrałaś świetną porę do dołączenia, nie ma co. - uśmiechnął się w taki sposób, by nie pomyślała, że z niej żartuje. - Jak one wyglądają? - dodał.

Nevoo? ;> ( Opko pisane przed wojną, więc słabo wpasowane w te wydarzenia. Najlepiej zacznij od nowego tematu, będzie Ci wygodniej. xd)

Brak komentarzy: