Gracy spojrzała na psa i wzruszyła ramionami.
-Wszystko jest okej- odparła Grey i popatrzyła w stronę lasu, w którym wiatr szeleścił gałązkami choinek, po czym nie zwarzając na inne pytania psa, zajęła swoje miejsce przy stole. Siedziała między wujkiem Syriuszem, a Aresem. Cicho westchnęła i wbiła wzrok w leżącą przed nią rybę, zapewne był to świąteczny karp.
-To może teraz niech coś opowiedzą sąsiedzi ze Swagger Dogs- Harrison uśmiechnął się od ucha do ucha i spojrzał na psy. Grey również podniosła wzrok i spojrzała na wielką, białą wilczycę, która z uśmiechem opowiadała o ich sforze. Suka opuściła swoje miejsce i cicho przecisnęła się do wyjścia. Przez ilość osób będących w jaskini zrobiło się trochę duszno. Suka nabrała powietrza i oparła łeb o ścianę, przyglądając się mrocznemu obliczu lasu. Co raz wysokie sosny wydawały z siebie jakieś dźwięki. Zrobiło się też ciemno, więc wyglądało i brzmiało to na prawdę dosyć strasznie.
-Niestety trzeba powrócić do szczęśliwego grona- westchnęła cicho i tak samo jak wcześniej opuściła, teraz zajęła miejsce. Wzięła kawałek wcześniej wspomnianego „karpia” i po obejżeniu go z każdej strony, skonsumowała go. Bez ogródek mogła powiedzieć, że w smaku był dobry. Nie powalał on jednak [Zuaa jaaa B)]. Podniosła łeb i każdego zmierzyła wzrokiem. Wszyscy dobrze się bawili, nawet Indiana, który jeszcze parę godzin wcześniej kłócił się o jakąś błachostkę ze Skyres.
-Może w coś zagramy?- zawołała Aurora i popatrzyła na twarze rówieśników, którzy pokiwa energicznie głowami, wydając z siebie zadowolone okrzyki. Grey jedynie wzruszyła ramionami i położyła łeb na stole.
* * *
Gracy otworzyła oczy, po czym szybko uniosła łeb, rozglądając się na boki. Z tego co wywnioskowała, był to już koniec całego przyjęcia.
-Miałam nie zasnąć- mruknęła do siebie i spojrzała na Bitter Sweet'a. -Czemu wszyscy wyszli?- zzapytała, by upewnić się, że to co przed chwilą pomyślała nie okarze się błędne.
-Może dlatego, że to już koniec- Sweet na chwilę podniósł łeb, lecz za chwilę powrócił do zamiatania.-Niestety to przespałaś. Za karę pomożesz mi tu posprzątać- powiedział poważnie pies, a Grey pokiwała tylko łbem.
-To co mam zrobić?
Bitter? XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz