- Czemu ich nie rozdzieliliście? - spytał ostro Check kilka minut później.
- Bo się tak fajnie bili... - uśmiechnął się Video.
- To nie jest żadne wytłumaczenie... - zaczął Cheroon, a Videoś szepnął:
- Chodź! - i pociągnął mnie ku wyjściu.
- Czekajcie! - krzyknął jego ojciec. Ale nas już nie było. Drałowaliśmy przez jakieś pola. W końcu sturlaliśmy się z jakiejś górki. Ja i Deii śmieliśmy się tak mocno, że aż nas brzuchy bolały.
Video?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz