- A niby z kim ? - zażartowałam
- To dobrze - uśmiechnął się
Przytuliłam się do Niego
- Co jest ? -zapytał
- Nic, po prostu Cię Kocham
- Ja Ciebie też ... - odparł
Przetańczyliśmy razem, CHYBA całą noc ... Z podkreśleniem na chyba ...
*** Rano ***
Obudziłam
się. Słońce już nieźle grzało. Zaraz napewno obudzi Mnie, Tasza. To
może lepiej sama wstanę. Otworzyłam oczy i zorientowałam się, że nie
jestem u siebie. Dopiero teraz skapnęłam się, że spałam wtulona w Alex'a
w Jego jaskini. Na szczęście nikogo oprócz Nas w niej nie było. Co się
wczoraj stało ? Wszystko pamiętam, aż do północy, a potem ... NIC.
Obudziłam Mojego chłopaka.
- Alex, wstawaj - szturchnęłam go łapą
- Jeszcze chwile ...
- Wstawaj ... - ponownie go szturchnęłam
- Już wstaje ... Athena ??? Co ty tutaj robisz ?
- Właśnie nie pamiętam. Alex możesz mi powiedzieć co się działo wczoraj na imprezie, po północy ... ??? - zapytałam
Pies wyraźnie zbladł ...
Alex ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz