- Co robimy? - spytałem.
- Może pójdziemy do mnie - zaproponowała.
- No nie wiem czy to jest dobry pomysł, rodzice na razie nie mogą wiedzieć bo mogą być źli.
Pokiwała głową i zaprowadziła gdzieś. Poszliśmy na pole.
Na jego środku stało drzewo ze złotymi liśćmi - pierwszymi oznakami jesieni. Usiedliśmy pośród kłosów jakiegoś zboża, chyba pszenicy i rozkoszowaliśmy się widokiem.
- Jak myślisz, co Twoja ciocia na to, że jesteśmy parą?
Athie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz