czwartek, 7 maja 2015

Sekrety Rodenhura cz.1

*** Athena ***
Kolejny dzień. Idę na spotkanie ‘’ Nieustraszonych ‘’ Może w końcu coś postanowimy w sprawie Rodenhura. Nareszcie widzę Naszą „ siedzibie” . Wchodzę
- Cześć – słyszę ‘’cześć, hej’’- Mam już dość ...
- Czego ? - mruknął Four
- Tego, że wszyscy udajecie, że niby wszystko jest w porządku. Theo ledwo się biłeś z Jocker’em, a teraz nagle się przyjaźnicie ??? Wiecie co, moglibyście Nam wszystko wyjaśnić co się stało. A sprawa Rodenhura ??? Już o Niej zapomnieliście ??? Dał Nam 14 dni. 14 dni. Z czego już 7 upłyneło. Mamy 7 dni. Nie wiemy czego szukać. A udajemy jakby nic się nie stało. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem, czy ‘’Nieustraszeni ‘’ dalej mają sens - wyrzuciłam to wszystko z siebie
Co się ze Mną dzieje ??? Ciągle ostatnio się ze wszystkimi kłóce. To z Taszą i Joey’em, z Alex’em na którym mi zależy, a jak gdzieś spotkam Theo to lepiej nie mówić co się dzieje. Jak to się stało ??? Jestem opryskliwa, kłótliwa, zarozumiała itp. Wydaje mi się, że zamieniłam się charakterami z Cztery. I to dosłownie.
- To co proponujesz ? - zapytał Jocker
- Żebyście Mnie źle nie zrozumieli. Po prostu za mało czasu poświęcamy gangowi. Rozumiem, że Four jesteś zakochany w Winnie, ale o ile pamiętam ona na razie wyjechała. Jockob i Revia przestańcie ciągle okazywać sobie publicznie uczucia. A Sezamka ty wiesz o co Cię proszę - zauważyłam, że suczka się zaczerwieniła - To mamy jasność ?
- Tak - odparli chórem
- Dobrze - trochę się uspokoiłam
- To co proponujesz ? - zapytał Four
Zauważyłam w Jego oczach dziwny blask. Ten blask, który mówił, że może skoczyć nawet z ‘’Wyjca ‘’
- No każdy leci po sprzęt i za godzinę spotykamy się tutaj - zarządziłam
Po 2 minutach Nasz domek na drzewie całkowicie opustoszał ...
*** Godzinę później ***
Wróciliśmy z potrzebnym ekwipunkiem do Naszej ‘’siedziby ‘’
- Dobra, tylko po co ten sprzęt, chociaż nie wiemy co robimy ? - zapytał Four
O rany ... O najważniejszym nie pomyślałam. Przecież nie wiemy co robić.
- No ... powinniśmy się czegoś dowiedzieć o Rodenhurdzie - powiedziałam
- Tylko skąd - mruknęła Revia
No właśnie z kąd ? Kurcze ... Sama nie wiem. Ten demon mówił, że w XII wieku został uwięziony w swoim zamku. A może jest tutaj jakieś archiwum, w którym przechowywane są jakieś dokumenty z tamtych lat ? Zapytać nie zaszkodzi ...
- Jocker - powiedziałam razem z Theo
- Ty pierwsza - odparł Theo
- Jocker, czy tutaj jest jakieś archiwum ? Może tam byłyby jakieś dokumenty z czasów tego demona
- No jasne. No to idziemy - zachęcił Nas Jocker
Po chwili udaliśmy się w stronę archiwum ...
*** Kilka godzin później ***
Zamorduje Cztery i Jackoba. Gdy tylko dochodziliśmy do archiwum, przypomnieli sobie, że mają coś ważnego do roboty. Oczywiście czarna robota dla dziewczyn. Zostałyśmy same. Archiwum wyglądało tak :








 To była tylko jedna z części archiwum. Były tam tysiące lub nawet miliony różnorakich dokumentów. Spędziłyśmy już kilka godzin w tym miejscu. Przeczytałam już chyba ponad 100 różnych dokumentów. Rachel i Suzzie miały podobny wynik na kontach. Już całkowicie straciłam wiare, że znajdziemy jaką kolwiek informacje o Rodenhurdzie. A jednak. Przeczytałam kilka linijek tekstu i oniemiałam.
- Revia, Sezamka chodźcie na chwile ... - zawołałam je - Mam tutaj ciekawy dokument ...
Gdy przeczytały tyle co ja zrozumiały co Mnie zafascynowało w tym dokumencie ... Nagle usłyszałyśmy, czyjeś kroki.
- Ath, bierz ten dokument - syknęła
Szybko schowałam dokument pod obroże, którą dostałam ostatnio od Taszy i Joey’a. Chwilę później drzwi się otworzyły i pojawiła się w nich Aceland, była zaskoczona Naszym widokiem w tym miejscu.
- Co tutaj robicie ? - zmierzyła Nas srogim spojrzeniem
- Jocker, Nas tutaj zamknął - powiedziała Suzzie
- No to chodzcie - wskazała na wyjście z jaskini - Ale zaraz, a co tutaj robiłyście, że Jocker Was zamknął ?
- Powiedział, że Pani tu na Nas czeka i kiedy przyszłyśmy zamknął drzwi - skłamała Rachel
- No wychodzimy - uśmiechnęła się mama Suzzie
Gdy byliśmy na zewnątrz, Suzzie syknęła :
- Oddasz mi jutro ten dokument.. Pa Athena - ostatnie słowa, powiedziała bardzo pewnie …

*** W Mojej jaskini ***
Na szczęście Taszy i Joey’a nie było w jaskini. Wyjęłam dokument i zaczęłam go uważnie studiować. Opisywał życie Rodenhura. On od zawsze nie był demonem. Kiedyś był zwykłym psem. Jak opisuje nieznany autor mieszkał on razem z bratem zwanym ‘’Avhur ‘’w zamku ‘’nad jeziorem, które było rozległe jak morze, albo to było morze ? ‘’. Zakochał się w przepięknej suczce ( niestety imię jest zamazane ). Z wzajemnością. Niestety, mag ‘’ Coruhm ‘’porwał ukochaną Rodenhura i uwięził w swoim zamku. Ten popędził jej na pomoc. Coruhm powiedział ‘’jeśli ona ma być wolna, to ty musisz się stać demonem ‘’. Rodenhur zgodził się na ten układ. Wybranka Jego serca opuściła zamek maga ( znany dzisiaj jako zamek Rodenhura ) razem z Avhurem. Rodenhur nie wiedział co go czeka w zamku straszliwego maga. Pewnego dnia Coruhm kazał mu wypić miksturę posłuszeństwa ( tak mówił mag ). Stał się tak jakby, mordercą na zlecenie. Głównie likwidował wrogów Coruhma, ale też pracował dla przyjaciół maga. Mijały lata. Rodenhur nie wiedział co się dzieje z Jego ukochaną i Avhurem ( jako bracia, byli ze sobą bardzo związani ). Postanowił spotkać się z bratem i ukochaną ( taka nie zapowiedziana wizyta ). Wtedy okazało się, że Jego ukochana układa sobie życie z jego bratem. Wyjął swój miecz i jednym ruchem zabił swojego brata. A swoją wybrankę zostawił samą w środku lasu. Gdy wracał do zamku swojego pana odkrył, że coś zaczęło się zmieniać. Po dotarciu na miejsce zmienił się całkowicie w człowieka ( to tak naprawde mikstura, którą kazał mu wypić Coruhm zawierała, składnik, który po intensywnym gniewie doprowadza psa do zmiany w człowieka). Zmusił siłą maga do przekazaniania dla siebie całej swojej mocy, po czym go również, uciszył na zawsze ... Opanował wszystkie okoliczne tereny i stał się ich jedynym władcą ... Ostatnia linijka tekstu zawierała takie zdanie :
‘’Wszystko co tutaj opisałem, dotyczy życia jedynego właściciela tych ziem Rodenhura ‘’.
Skończyłam czytać historie Rodenhura. Wiem czego musimy poszukać najpierw ... Pierwszej siedziby Rodenhura !!! Chciałam podzielić się z kimś tą informacją, ale wtedy w jaskini pojawili się Joey i Tasza.
- Athena ty jeszcze nie śpisz. Przecież dochodzi 2 w nocy.
Upss. Zaczytałam się. Po chwili musiałam iść spać. Na szczęście zdążyłam ukryć pergamin w obroży.
- Jutro zapowiada się fascynujący dzień ... - myślałam, nie wiedząc co przyniesie przyszłość ...
C. D. N

Jeśli ktoś chce napisać coś do seri ‘’Sekrety Rodenhura ‘’proszę się zgłaszać na chacie.

Brak komentarzy: