Po kilku godzinach biegu w końcu poczułam zapach psów. Zmierzyłam w jego kierunku.
Nagle zauważyłam grupkę psów. Jeden z nich zauważył mnie i podszedł do mnie.
- Kim jesteś? - spytał.
- A co cię to obchodzi?! - burknęłam
- To że jesteś na terenach sfory psiego głosu!
- Zaprowadź mnie do alfy! - powiedziałam odważnie.
Pies spojrzał się na mnie i powiedział:
- Chodź.
*******************************Pół godziny później*******************************************
- To tutaj. - powiedział pies i odszedł. Spojrzałam na jaskinie i pewnym krokiem weszłam do środka.
- Witam! - powiedziałam i rozejrzałam się. Nagle zauważyłam samoyeda.
- Witaj, kim jesteś? - spytała suczka
- Dzikim psem który szuka sfory, przyjmiesz mnie?
- Ale, jak masz na imię? Ja jestem Aceland a ty?
- Jestem.... Wild Rose.
- Witaj w sforze. - powiedziała i wyciągnęła łapę. Nieufnie uściskałam jej łapę i wyszłam.
Zaczęłam biegać i nagle zauważyłam czarnego śpiącego psa. Usiadłam przy nim. W końcu się obudził.
- Już się bałam, że nigdy się nie obudzisz - powiedziałam
- Ale się obudziłem-odpowiedział
- Widać...co tu robisz?-spytałam
- A co mam robić?
- No..Jesteś na terenach sfory...
- Sfory!?
- Psiego Uśmiechu-wyszeptałam
- Akurat..a tak w ogóle to jestem Diego - przedstawił się.
- Jestem... a skąd mam ci ufać? - powiedziałam i odsunęłam się.
- Ahhh... nie musisz się bać!
- Ale, czy ja się boję? - burknęłam
- Chodź zaprowadzę cię do alfy.
Diego?
1 komentarz:
Popełniłam mały błąd ostatnie zdanie ,,-Chodź zaprowadzę cię do alfy" powiedziała Rose a nie Diego.
~~Dave i Rose
Prześlij komentarz