-Tak, naprawdę fajnie.
Kąpaliśmy się ze 3 godziny i (o dziwo) ani razu się nie topiłam.
-Może pójdziemy do parku?
-No dobra...
Po krótkiej przechadzce byliśmy tutaj:
-Poparz...jaki piękny szczeniaczek, też chciałabym takie mieć. Małe, biegające wszedzie istotki...- rozmarzyłam się - A ty?
Sin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz