środa, 6 maja 2015

Od Enzuriego - CD opowiadania Elisabeth

- Jak bardzo chcesz wyjeżdżać to mam propozycję - zacząłem. - Co powiesz na wyspy tropikalne?
Lissy oczy zabłyszczały.
- Zawsze chciałam coś takiego zwiedzić.
- Znam drogę na najbliższe. Musimy przejść przez Rajski Ogród, dotrzeć okrężnie na Plażę in Litore a potem za tereny Sfory na południe przez Dolinę Życia. Dalej jakąś godzinę drogi jest rozległy Ocean z wysepkami.
- Aż taki kawał musimy iść? - zapytała.
- Mam na to sposób, zaczerpnięty od Damona. Kolej. Pojedziemy koleją.
Uśmiechnęła się.
- To ja rozumiem.
- Najbliższa jest za Lawendowymi Polami. To stosunkowo niedaleko.
Ruszyliśmy jak najszybciej zostawiając dzieciaki u Shiry. Poradzi sobie z nimi... mam nadzieję. Po kwadransie byliśmy już na kolei, która wiozła nas na wakacje. Wymarzone.
- Ale się cieszę  - szepnęła mi na ucho Liv.
- Ja też - uścisnąłem ją.
Szykowała się długa podróż.

* Kilka godzin później *

Szturchnąłem żonę.
- Zaraz będziemy na miejscu - powiedziałem.
- Już? - zdziwiła się. - Dopiero co wyjechaliśmy.
- Spałaś.
Zarumieniła się. Pociąg szarpnął do przodu a my wysiedliśmy. Prawie padłem z zachwytu. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem.




- Podoba Ci się ?

Lissy ?

Brak komentarzy: