poniedziałek, 15 lutego 2016

Od Meredith - CD opowiadania Thomsona

Jezioro Askunmay (nie wiem jak to się pisze ;=;) pokryte było paru milimetrową warstwą lodu. Podeszłam do lodu i rozbiłam go ostrymi pazurami. Zrobiła się dziura wielkości dłoni dorosłego człowieka. Zaczęłam ją powiększać, aż była rozmiarów tortu weselnego. Wpatrzyłam się w taflę wody. Zauważyłam ciemny kształt. Zanurkowałam pyskiem w zimną wodę i chwyciłam zębami rybę. Wyciągnęłam ją i rozerwałam brzuch zębami. Chwyciłam kawałek białego mięska i go posmakowałam. Było przepyszne. W tym momencie Tom przepchnął się obok mnie również próbując coś złowić. Ja już zjadłam swój posiłek w całości. Byłam już średnio najedzona. Thomson nie mógł złowić niczego więc na chwilę odpuścił i pozwolił mi złowić drugą rybę. Szybko ją zjadłam. Teraz byłam już najedzona. Dziesięć minut później zapytałam Tom'a:
- Co się z tobą dzieje? Tyle czasu próbujesz coś złowić.
- Nie wiem. Może już wracajmy - zignorował swój głód i pociągnął mnie... Gdzieś.


Thomson?

Brak komentarzy: