sobota, 27 lutego 2016

Od Bitter Sweet'a - C.D opowiadania Lassie.

Owczarek doskonale wiedział, kto wyciął w jego sierści przeróżne wzory. Był to Locked, który w odwecie za wcześniej obrysowane wąsy ostrzygł psa w niektórych miejscach. Bitter jednakże znosił to doskonale, dumnie prezentując swoją długą sierść w ilości takiej, ile jej pozostało. Tym bardziej ukrywał swój wstyd przed nową sforzanką, która sierści miała bez liku. Lustrował ją wzrokiem przez dłuższy czas bezsensownej wędrówki, która miała na celu odnalezienie anonimowego sprawcy. Może miałoby to jakiś większy sens, gdyby Sweet nie wiedział, kto był wykonawcą wzorów na ciele. Pies co kilka metrów miał ogromną ochotę przytulić Lassie z jednego, prostego powodu. Suczka była przedstawicielką jakże dumnej rasy - Owczarka Szkockiego. Możliwe, że chęć przytulasów z nieznajomą przytoczyła jego rasa; również był Owczarkiem.. Nie. W tym wszystkim chodziło o to, że ktoś jeszcze był przedstawicielem - a raczej przedstawicielką - Szkockiego. Suczka, która wówczas zaprzątała jego myśli. Długowłosy rudzielec, z którym Bitter spędzał większość czasu. Dużo osób znała jej jakże krótkie imię - Avril. Wtem jednak owa suczka odeszła ze sfory, nawet się z nim nie pożegnawszy. Od tego czasu sam skrót Rill budził w nim same negatywne emocje, a każdy widok podobnej do niej suki nasuwał mu głośne odchrząknięcie Szmata.
- Już wiem, kto mi to zrobił. - westchnął, kiedy nadal błądzili na ścieżkach. - Żegnaj, Lavril.

Lassie? ;p

Brak komentarzy: