sobota, 27 lutego 2016

Od Bitter Sweet'a - C.D Opowiadania Gracy

Owczarek uniósł pysk i spojrzał głęboko w oczy śnieżnobiałej suczki. Dziwił się, że zadała mu to pytanie. Spędzał z nią bardzo dużo czasu, a nawet okres świąteczny. Nawet jej rodzina w pewnym sensie uważała go za przyjaciela, dlatego też nie miał wątpliwości co tego, co jej odpowiedzieć. Ten jednak nadal na nią patrzył, nie otwierając nawet pyska, by mruknąć coś w odpowiedzi. Właściwie, nawet nie chciał się odzywać. Jego pewność siebie w ostatnim czasie nieco się przysłoniła, co skierowało ją do normalnej. Przeciętnej, jak u innych, zwykłych psów. Teraz nie lubił mówić, kiedy był w towarzystwie samic. Spędzał z nimi większość swojego czasu, co spowodowało, że wie, co je denerwuje, zawstydza. Był jednym z nielicznych, którzy potrafili z nimi rozmawiać, lecz i tak nie pojmował tego, co siedzi w ich głowach. W przypadku jego płci zawsze wystarcza mocne poklepywanie po barkach, które zawsze działa leczniczo. U suczek jest inaczej; zazwyczaj urządzają wielkie przyjęcie, które ma podpierać na duchu. Według niego było to zbędne, jednak nigdy nie wtrącał się w damskie sprawy. No, prawie zawsze.
- Wiesz co, Grey.. - zaczął. - Byłem przez Ciebie w schronisku, oparzyłem się, kiedy rzucałem Ci wiaderko. Zamknęli mnie w samochodzie ze złodziejami.. Ale tak, jesteśmy przyjaciółmi. 
Suczka spuściła pysk i leniwie wstała. Mruknęła coś w odpowiedzi, jednak Bitt tego nie usłyszał. Kiwnął tylko łbem, by nie myślała, że jej nie słucha. On również wstał i zmiótł z marmurowej płytki kilka kosmyków sierści, które na niej zostały. Ostatnio liniał do tego stopnia, że nawet nie poczuł, gdy wyrywano mu sierść. Na samą myśl o tamtej nieprzyjemnej sytuacji złapał się za ucho i czekał, aż futro w jakiś magiczny sposób mu odrośnie. Wskazał łapą na rozgwieżdżone sklepienie i wybiegł na przód, mając nadzieję, że suczka zrozumie przekaz tamtego gestu. Jakiś pies odskoczył w stronę krzaków, kiedy zobaczył, jak biała plama wraca z Cmentarza. Owczarek cicho westchnął. Był świadomy tego, że wszystko teraz budzi strach, ale wcale mu to nie odpowiadało. Wolał, żeby było tak jak dawniej. Kroczył jednak dalej. Gracy przyspieszyła, widząc zarys jaskiń.

Grey?

Brak komentarzy: