czwartek, 4 lutego 2016

Od Jocker'a- CD opowiadania Melisy

Popatrzyłem na Zejdera.
- Tak. Zejdera już znam. Jest u nas w sforze od dłuższego czasu. Za to ty. Jesteś nowa?- zapytałem.
- Tak. Dokładnie.- skinęła suczka.
- Dobrze.- spojrzałem szybko na Zejdera.- Zejder oprowadzisz siostrę po sforze czy ja mam to zrobić?
Zejder popatrzył kłopotliwie na mnie jakby miał już dzisiaj dosyć Melisy.
- No dobrze ja się nią zajmę.- puściłem oczko do Zejdera zobaczywszy to zwiał jak najdalej.
Zaśmiałem się i pokazałem łapą przed siebie. Zaczęliśmy zwiedzać sforę. Tłumaczyłem suczce co gdzie jest. Gdzie jest szpital i klinika wrazie jakiegoś wypadku lub choroby. Gdzie mieszka Honey wrazie jakiegoś załamania psychicznego. Byliśmy we wszystkich miejscach w sforze. Jednakże ominąłem jedno miejsce. Melisa to chyba zauważyła i zatrzymała się. Odwróciła łeb w stronę ścieżki którą nie szliśmy.
- Co tam jest?- zapytała.
- Emm... Tam możesz pójść ze swoim bratem. Ja już muszę się zająć sprawami papierkowymi i tak dalej.
- Papierkowymi?- zaśmiała się.- Zachowujesz się jak szef biura a nie alfa.
Trochę się zakłopotałem tymi słowami. Spojrzałem w niebo i zaraz rzuciłem.
- Dobra cześć.- pomachałem suczce na pożegnanie.
- Do zobaczenia!- odwzajemniła machanie.
Wróciłem do mojej jaskini aby trochę odpocząć. Myślałem nadal o moim tacie który został zabity przez upiora. Szkoda że ten potwór już nie żyje. Zatłukł bym go własnymi łapami i zębami. Na te myśli spłynęła mi jedna łza po policzku i kapnęła z pluskiem na ziemię. Otarłem jeszcze wilgotny policzek i oko i postanowiłem wziąć się w garść. Wyszedłem z jaskini i zobaczyłem Melisę rozmawiającą ze sporą grupką psów. Podszedłem do nich i zapytałem.
- No, widzę że już się zapoznałaś ze sforzanami.- uśmiechnąłem się do Melisy.
- Owszem.- spojrzała na mnie.- Wszyscy są bardzo mili i przyjacielscy.
- Wiem, bo to najlepsi sforzanie do których ty już należysz.- oznajmiłem.- Dobrze już nie przeszkadzam.

Mela? xd ^u^

Brak komentarzy: