środa, 17 grudnia 2014

Od Toromaru- CD opowiadania Bligrht

Całkiem dobrze mi się rozmawiało z Bligrht, po tym jak uciekłem z jaskini, w której kazał mi odpoczywać Irfan. Miałem tam czekać na Qet, ale spacer bardziej mi się opłacał. W końcu to był spacer dla urody, ale jakoś suczka z którą rozmawiałem wydawała się czymś przygnębiona.
- Wydajesz się zmęczona . – Zwróciłem uwagę. – Mama zawsze mi mówiła, że każdy powinien się porządnie wysypiać. Bo inaczej robią się zmarszczki , a potem robisz się stary i tracisz swoją urodę...
- Po prostu mam koszmary i nie mogę spać – Wtrąciła się w moje przemówienie, o uroku osobistym.
- Uuu… to bardzo źle. Mama zawsze mi mówiła, żebym nie jadł za dużo przed snem i żebym nie spał brzuchem do góry, bo to powoduje, że mamy koszmary. Ale mi brakuje jej rad – Z mojego pyszczka znikł uśmiech, a pojawiła się smutna mina. – Tak bardzo za nią tęsknię !!! – Wtedy smutek zamienił się w płacz. Ale przecież od płaczu też się robią zmarszczki, więc szybko się starałem opanować.


Bligrht?

Brak komentarzy: