-No bo wiesz...o!jesteś nowa w tej sforze i chcieliśmy ci umilić,a raczej powitać u nas.
-No dobra wybaczam-odpowiedziała Salavana.
-Jak chcesz możemy zrobić psikusa Esperze i Autumn.
-No to ok-mruknęła szczerząc zęby.
-I zabawa trwa-krzyknął Stanley.
Żeby było łatwiej Stan pobiegł do obu suczek aby sprowadzić je obie na
polanę.Posłałem go ,ponieważ ma dar przekonywania i psy dosłownie jedzą
mu z łapy.
-No to gotowe-krzyknął.
Od razu pobiegliśmy na polanę.
-Jeszcze trochę psów zostało aby zrobić
psikusa:Casandra,Mira,Tundra,Sintesu i jeszcze kilka.Może Mashine będzie
na końcu kolejki,ale byłby ubaw.Zapewne Aceland by się wtedy
przyłączyła-powiedziałem kompanom,którzy wspólnie zgodzili się z tym.Nie
było czasu,trzeba się sprężać bo lada chwila mogą tu być.
-Uwaga kompanio,mam coś extra..wybuchowe prezenty.Jeśli je otworzą to wystrzelą fajerwerki.Już je zrobiłem i podpisałem.
Po chwili zza drzewa wyszły nasi "goście".
-O hej Autumn-przywitała się Esperaza.
-Widzę mamy tutaj jakieś prezenty,otwórzmy je...
I nagle wybuchły,a my wyskoczyliśmy zza drzewa.
-Witamy w sforze!!!
Autumn? Esperaza?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz