- Ojej... Dziękuję.- zarumieniłam się bo pierwszy raz usłyszałam to od jakiegokolwiek psa.
- Zaszczyt cię poznać!- zaśmiał się.
- Mi również.- zaśmiałam się robić mały ukłonik.- Jesteś tu nowy? Przedtem cię nie widziałam.
- Tak.- odpowiedział.- Dzisiaj dołączyłem.
- Fajnie.- uśmiechnęłam się.
Wstałam robiąc mały mach głową na łąkę. Miało to być pytanie czy na nią pójdziemy. Sheer się zgodził więc powędrowaliśmy. Łąka fiołków była cała pokryta puszystym śniegiem. Na miejscu Sheer usiadł a ja byłam za nim. Wykorzystałam to. Przewróciłam go w śnieg tak że sturlał się z górki. Na dole popatrzył na mnie i się zaśmiał.
- Teraz ja!!!- krzyknęłam.
Zaczęłam zjeżdżać z górki. Niestety nie udało mi się wyhamować i wpadłam na Sheeran'a.
Sheeran?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz