Wyostrzyłem swoje komórki w mózgu.
- Na przykład... Paczka szczeniaków gwiazd.- odpowiedziałem. Qet i Quiet popatrzyły na mnie z dziwnymi minami.
- Coś dziwna ta nazwa.- powiedziała jedna z nich.
- No przyznam nie najlepsza.- zaśmiałem się - Nie tak łatwo wymyślić coś pod presją.
- Jaką presją?- zaśmiała się Qetsiyah.
- No tak wymyślić nazwę szybko.- odrzekłem - Szybkie szczeniaki.- znów
jakiś pomysł wyszedł ode mnie. Nie wiedziałem co może im przypaść do
gustu. Więc mówiłem wszystko co mi ślina na język przyniosła.
Quiet? Qetsiyah?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz