Suczka imieniem Casandra odchodzi ze Sfory Psiego Uśmiechu. Będzie nam cię brakowało Cas. Żegnaj :(
*** Od Casandry ***
Ja i moja pani wyjechałyśmy do Indii. Pod wieczur moja pani wypuściła
mnie na dwór. Biegałam sobie. Nagle zauważyłam, że coś rusza się w
krzakach. To coś nagle wyskoczyło i zaczęło mnie gonić. Niestety moja
ucieczka nie udała się lampard był szybszy i jednym ruchem złapał mnie i
zjadł na kolację.
Jeszcze raz żegnamy cię!!!
~Mashine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz