środa, 12 listopada 2014

Od Miry

Właśnie dołączyłam do sfory. Nie wiem czy wcześniej do jakiejś należałam. Przez ten zanik pamięci wciąż jestem zakłopotana. Ale tutejsze psy są miłe, dzięki czemu już zaczęłam się przyzwyczajać do nowego miejsca. By jeszcze bardziej się zadomowić postanowiłam pozwiedzać tereny (z nadzieją, że się nie zgubię). Ale jak to mówią "Nadzieja matką głupich". Nie odeszłam wcale tak daleko, problem w tym, że wiem z, której strony przyszłam... Usiadłam i zaczęłam próbować rozpoznać drogę powrotną. Nie minęło dużo czasu, gdy z krzaków wyłoniła się mała, biała suczka. Szczeniaczek...
Nie ukrywając zdziwiła się na mój widok, może i nawet przestraszyła. Wstałam nagle i podszedłam do niej. Ta natomiast zrobiła kilka kroków do tyłu.
-Nie musisz się mnie bać. -zapewniłam małą- Nazywam się Mira, a ty?
-Qetsiyah...- odpowiedziała niepewnie...

<Qetsiyah?>

Brak komentarzy: