poniedziałek, 2 lutego 2015

Od Toromaru – CD opowiadania Quiet

- A to ty nie miałaś mierzyć czasu ??? – Zapytałem zdziwiony.
- Myślałam, że ty to robisz – Powiedziała równie zaskoczona.
- Hmmm… no to mamy problem – Przyznałem po chwili – Ale tak czy owak wygrałem.
- Co wygrałeś???
- Mój własny konkurs!!!
-Dlaczego ty ???
-Bo kto pierwszy ten lepszy, a kto drugi tenn... – Zagryzłem język w ostatniej chwili. - Nie roztrząsajmy dalej mojej wypowiedzi.
-Ok – Powiedziała trochę podenerwowana. – To co teraz robimy ???
- Zagrajmy w „Węża”!!! – Krzyknąłem.
- Dobra
- Ja zaczynam… - Wtrąciłem szybko. – Yyy…. Andy !!!
- Co ????
- No Andy, to takie góry.
- Niech będzie – Zamyśliła się, chwile to trwało. – To jest nie fair !!!
- Dlaczego niby ???? – Zapytałem.
- Bo nie ma słowa na „Y” !!!
- A właśnie, że jest !!! – Wtrąciłem.
- No jakie ???? – Zapytała zła.
-„Yeti”
- Chyba jednak nie chce grać w tą głupią grę. – Przyznała po chwili.
- To co w tym wypadku chcesz robić ???
- Nie wiem… co masz jeszcze w swojej liście ???
- Już nic.
- Jak to ???
- Wszystko mam wykreślone. – Powiedziałem niepewnie.
-Na pewno coś przegapiłeś… pokarz – Wyciągnęła łapę w moją stronę.
- Nie mam jej już.
- Co ??? Ale przed chwilą ją przeglądałeś !!!
- Tak, ale jak się zorientowałem, że już wszystko jest zrobione, to ją wyrzuciłem. – Westchnąłem
- Jesteś pewny, że wszystko już zrobiłeś ???

- Tak. – Powiedziałem przygnębiony, lecz po tym Quiet była bardziej ode mnie przygnębiona. Zastanawiałem się jak ją pocieszyć, aż w końcu wpadłem na pomysł. Zaczął wstawać świt, więc musiałem się pospieszyć, z wymyśleniem mojego planu.


- I jak podoba Ci się ???
- No. – Odpowiedziała dość ignorując mnie. – To co teraz ??? Wracamy ???
- Zwariowałaś ??? Dlaczego chcesz już wracać, przecież chciałaś zobaczyć wschód słońca ???
- Ale już zobaczyłam.
- Nie prawda, ty tylko zerknęłaś jednym okiem. Jak tak bardzo Ci się nie podoba, to możesz zamknąć oczy. – Powiedziałem poważnie. Suczka wciąż zdenerwowana, odwróciła się i zamknęła oczy. Cicho przybliżyłem się do niej, wiedziałem, że jest na mnie zła i że będzie jeszcze gorzej jak zrobię to co zamierzam zrobić, ale nie mogłem się powstrzymać i… podkradłem się przed nią i pocałowałem ją ukradkiem…

Quiet ??? 

Brak komentarzy: