-Cześć,jestem Rocky,wyglądasz na poobijaną-przywitałem się.
-Hej,jestem Avalon,masz rację-odpowiedziała.
-Co ty robiłaś,że doprowadziłaś się do tego stanu?-spytałem,widząc siniaki na przedniej łapie.
-Poznawałam sforę -uśmiechnęła się do mnie.
-Coś ci chyba nie poszło-stwierdziłem-zaprowadzę ciebie do Irfan'a - naszego lekarza.
-Naprawdę nie trzeba-powiedziała.
-Uwierz mi ,trzeba.
Tak też zrobiłem.Irfan założył jej opatrunki na łapy.Wyglądała śmiesznie.
-Lepiej Ci?-spytałem.
Avalon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz